Autor Wiadomość
Agata
PostWysłany: Nie 14:05, 18 Maj 2008    Temat postu: Upior w operze

" "Upiór w operze" to po prostu największa przyjemność, jaką teatr muzyczny (w dowolnym miejscu na świecie) może zgotować swojej publiczności."


To,czy Dyrektor Teatru Muzycznego Roma,mówił prawdę miałam okazję sprawdzić 6 maja 2008 roku na wycieczce szkolnej do Warszawy .
Jadąc na ten spektakl wiedzialam co mnie czeka . Czytalam wiele recenzji oraz wywiadów z aktorami Teatru Roma na temat nowego spektaklu " Upiór u operze ".
Musical " Upiór .. " jest musicalem wszechczasow . 6 stycznia 2006 jego 7486 wystawienie na Broadwayu pobiło rekord należący wcześniej do "Kotów".
Twórca "Upiora .." umiejętnie przedstawia widzom wiele scen z życia oraz przekazuje mnóstwo emocji.
Siedząc na widowni moglam oglądać romans dwójki mlodych ludzi, zabawę, pracę w operze, kłótnie i spory oraz wiele,wiele innych .
Akcja musicalu mogła nas wzruszyć oraz rozbawić, bywały jednak momenty,że czuliśmy strach .
" Upiór w Operze " juz od samego początku zaczął mnie szokować . po pierwszej scenie (licytacji starych przedmiotów) nie spodziewalam się ,że przedemną ponad dwie godziny wspaniałej sztuki . Dopiero kiedy usłyszalam piosenkę pt. " Upiór w operze " ciarki zaczęly przechodzić mi po plecach . Już od samego początku bylam zachwycona drygneturą Macieja Pawłowskiego oraz zespolu muzycznego . Siedzialam na balkonie, więc miałam okazje oglądać jak wygląda praca drygenta i jego podopiecznych .
Jestem milośniczką tańca i śpiewu,więc kiedy tylko aktorki wyszly na scene zaczęłam uważnie przyglądać się ukladom jakie wykonywały .
Były one bardzo skomplikowane, jednak świetne tancerki dały sobie ze wszystkim radę . O to ,by na scenie wciąż się cos działo zadbała pani
Paulina Andrzejewska - Molak ( choreograf Romy ) . Jeżeli chodzi o wokal, Chritinne - Edyta Krzemień zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie . Jej wręcz operowy śpiewa przyprawił mnie o ciarki na całym ciele, wciąż zastanawiałam sie skąd taki głos u tak mlodej osoby .
Kolejna rzecz,która mnie zachwyciła to scenografia . Z każda sceną byla ona coraz piekniejsza. Najbardziej zafascynowały mnie schody,na których odbyła się scena balu w Wiedniu oraz łódka, którą płynęła Christine z Upiorem .
Podziwiam aktorów,ktorzy tyle czasu wytrzymali w scenicznym makijażu oraz w ciężkich strojach . Wszyscy będący na scenie wyglądali pięknie, wysztko było dopracowane , nie widziałam nic, co byłoby niewykończone .
Uważam,że strach,który byl obecny przez caly spektaklt został wywołany przez wiele efektów specjalnych . Mam tu na myśli niespodziewane wybuchy, efekty spowodowane światlami oraz ( co najwazniejsze ) upadke krysztalowego żyrandola,ktoremu towarzyszył także wybuch . Wciąż zastanaiwalam się jak to się stało, w jaki sposób reżyser to wymyslił,że żyrandol nie spadl na publiczność,ale na scenę .
Jest jeszcze jenda rzecz,która mnie zastanawia. Jak Upiór zniknął w jednej ze scen ? W jaki sposób udało sie to Damianowi Aleksandrowi ?
Jendo jest pewne, nikt się tego nigdy nie dowie.
Teatr Roma to od wielu lat bardzo magiczne miejsce, posiadające setki tajemnic . Dnie przepełnione zwyczajnym życiem, zostały uzupełnione historią Upiora,który zamiszkał w Operze .
Jestem dumna,że mogłam oglądać najlepsze dzieło Teatru Roma .
Paula
PostWysłany: Sob 10:34, 17 Maj 2008    Temat postu: Upiór w operze

heh.. musical "Upiór w operze" był wspaniały.
Ani razu nie zachciało mi sie spać ,a emocje jakie mi towarzyszyły były nie do opisania.
Sądze ze Teraz Muzyczny Roma jest jednym z najlepszych teatrów tego typu w Polsce,a oglądanie w nim musicali to dla mnie wielki zaszczyt.
skalpel
PostWysłany: Czw 14:32, 15 Maj 2008    Temat postu:

Witam wszystkich , moim zdaniem spektakl "Upiór w operze" był naprawdę dobrym widowiskiem . Spadający żyrandol to dla mnie najlepszy moment w przedstawieniu . Zaczynając od muzyki , kończąc na kostiumach można z przyjemnością powiedzieć... TO BYŁO SUPER , WIECEJ TAKICH SPEKTAKLI . mam nadzieję , że naszę panie od polskiego jeszcze zabiorą nas do Romy . Pozdro dla członków klubu IKMT .
Polonka
PostWysłany: Śro 20:50, 14 Maj 2008    Temat postu:

Cieszą mnie Wasze opinie o spektaklu,ale myślę, że powinno ich być więcej. Mam wrażenie, ze nasze forum przeżywa mały kryzys a moze przesyt????????
Miłośnicy teatru, obudźcie się !!!!!!!!!!
Szybki
PostWysłany: Śro 17:44, 14 Maj 2008    Temat postu:

Zgadzam sie z Wami wszystkimi, spektakl pt."Upiór w Operze" był na prawdę znakomity(w końcu to najlepszy musical świata). Spektakl był na wysokim poziomie, wszystko było zapięte na ostatni guzik.Wszystko sie z sobą skomponowało, co jest trudne do przedstawienia ale teatr "Roma" ma dobrych specjalistów w tej branży. Bardzo podobała mi sie gra aktorów, która była na wysokim światowym poziomie, podobało mi sie także świetnie dobrana do tempa akcji muzyka która momentami napawała mnie grozą,niepewnością a w innym czasie była spokojna,odprężająca. Najbardziej podobały mi sie efekty specjalne w postaci spadającego żyrandolu z prędkością 2 m/s. Scenografia była na wysokim poziomie,bardzo realistyczna można było poczuć bliskość z sceną, cofnąć w czasie. Scenografia była bardzo barwa, piękna i trzeba podkreślić że zmiana scenografii odbywała sie bardzo płynnie, BRAWO SCENOGRAFOM!!!. Nad sukcesem musicalu pracowało ok. 1000 osób, należą im sie BRAWA!!!. Wszyscy co chociaż raz zobaczyli "Upiora w Operze" wiedzą że jest to doskonały musical którego nie można przegapić. Wszyscy co jechali na wycieczkę nie powinni żałować 50 zł bo naprawdę warto go zobaczyć. Polecam ten musical wszystkim tym co nie zdążyli jeszcze go obejrzeć. Był to mój najlepszy musical jaki miałem za czyt obejrzeć. Polecam wszystkim, warto:P.
Blacha
PostWysłany: Wto 14:01, 13 Maj 2008    Temat postu:

Ja też muszę wam przyznać racje "Upiór w Operze" był świetny. Wszystko było dopięte na ostatni guzik. Gdyby spektakl podlegał ocenie, bez wahania dał bym maksymalną ocenę a nawet i więcej. Muzyka zrobiła na mnie największe wrażenie była idealnie dopasowana do sytuacji co rzadko się zdarza. Lecz reszta też zasługuje na pochwałę. Jednym słowem to był najlepszy spektakl jaki widziałem!!!!
Al
PostWysłany: Pią 18:07, 09 Maj 2008    Temat postu:

Zgadzam się z poprzedniczką.
Najbardziej zachwyciła mnie
muzyka spektaklu.
Jestem pod wrażeniem głosu i
zdolność aktorów.
Sztuka nastawiła mnie jeszcze
pozytywniej do teatru.
Aż nie chciało opuszczać się sali i
jak najdłużej pozostać z aktorami.
Oby więcej takich spektakli.
Poly
PostWysłany: Pią 14:46, 09 Maj 2008    Temat postu:

To jakiś paradoks, że tak piękny spektakl, okrzyknięty przez wiele osób mianem"najlepszy jaki kiedykolwiek w życiu widziałem" nie dostaje żadnych ocen...
Według mnie to było boskie widowisko. Te stroje , chregografie taneczne a przede wszystkim...głos głównej bohaterki! Very Happy Aż ciarki mi po rękach chodziły, gdy ona wyciągała swoje arie niekiedy aż do minuty...Smile Niesamowite...Smile Określając ten musical jednym słowem...NIEZAPOMNIANY!!! Very Happy
lucy
PostWysłany: Śro 22:23, 07 Maj 2008    Temat postu: Upiór w operze

Upiór, który straszy i zachwyca

Teatr to swobodnie pływający okręt, odbijający od przystani rzeczywistości i kierujący się w krainę baśni, snów i cudów.

Kilka dni temu miałam przyjemność po raz kolejny zawitać w niezwykle fascynującym miejscu, jakim jest Teatr Muzyczny Roma w Warszawie, gdzie melodią starej pozytywki rozpoczął się jeden z najchętniej oglądanych musicali ostatnich lat – „Upiór w operze”.

Historia rozgrywa się w budynku XIX wiecznej Opery Paryskiej.
W podziemiach ukrywa się tajemnicza zjawa, którą jest nieszczęśliwy i oszpecony muzyk. Pewnego wieczoru dostrzega młodziutką artystkę Christine i postanawia zrobić z niej gwiazdę. Podczas jednej z prób przed spektaklem zdarza się wypadek i Christine zastępuje rozhisteryzowaną divę Carlottę. Na premierze nowa solistka wypada rewelacyjnie. Upiór zaczyna darzyć ją uczuciem, jednak ona ulega wdziękom wicehrabiego Raoula. Tak właśnie przedstawia się libretto tego pełnego namiętności musicalu Andrewa Lloyda Webera.

Banalny melodramat pozbawiony przebojowości, kolejne love story w stylu Esmeraldy czy Pięknej i Bestii – pomyślałam w pierwszych chwilach trwania spektaklu, jednak wkrótce Upiór zaczł straszyć i zachwycać.

„Upiór w operze” w Teatrze Muzycznym Roma doskonale pokazuje jak można bawić się muzyką, ma błyskawiczne tempo i filmowy montaż, a to wszystko dzięki znakomitej reżyserii Wojciecha Kępczyńskiego. Każda scena zaskakuje rozwiązaniami scenograficznymi Pawła Dobrzyckiego. Nie zabrakło efektownych schodów paryskiej opery, złoconego gabinetu dyrektorskiego, pływającej gondoli,
ani bardzo realistycznego słonia.

Mogliśmy także podziwiać znakomite efekty specjalne, takie jak np. upadek wielkiego kryształowego żyrandola, który został wykonany w Krakowie, a mechanizm spadania przygotowała firma ze Szwecji, specjalizująca się w organizowaniu europejskich show teatralnych. Ważąca 250 kg konstrukcja robiła jednak większe wrażenie, kiedy wisiała wysoko pod sufitem, niż gdy powoli spadała na scenę.
Szkoda, bo widownia liczyła na roztrzaskane kryształki pod pantoflami i unoszący się w powietrzu dym. Niezwykle eleganckie i funkcjonalne kostiumy były dziełem Magdaleny Tesławskiej i Pawła Grabarczyka.

Wokalnie „Upiór w operze” okazał się wielkim wyzwaniem dla artystów.
Na szczęście, dzięki wsparciu technicznemu wykonawcy wywiązali się ze swoich ról znakomicie. Wydaje mi się, że Christine była lepsza od samego Upiora. Jego postać, choć perfekcyjnie zagrana, zniknęła w tle fenomenalnej solistki. Doskonale wypadła także pełna pikanterii, dynamiki i humoru kapryśna diva Carlotta, która
w melancholijnym musicalu stworzyła niezwykle barwną kreację.

„Upiór w operze” w Teatrze Muzycznym Roma to z pewnością niezapomniany hit musicalowy, na który warto się wybrać, aby przekonać się, że Upiór naprawdę straszy i zachwyca. We wspomnieniach pragnę wrócić jeszcze do lirycznej sceny finałowej, porzuconej na scenie maski zakrywającej oszpeconą twarz Upiora i starej pozytywki. To właśnie od niej wszystko się zaczęło, to pozytywka wprowadziła nas w magiczny klimat spektaklu.

„Pozytywka cichutko gra,
niewinna melodyjka w główce nadal jest,
masuje mózg czarodziejski deszcz.”
- 3xKlan.

Autor, oczywiście ja. Wink

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group